Jak by to było jak by nie było kłopotów. W recepcji okazało się że nasze pokoje są zajęte i ****+ nie będzie :) . Po długich i burzliwych negocjacjach zgodziliśmy się na:
- Marcin z Beatą w pokoju za który było zapłacone
- reszta w hotelu ***+ o jedną gwiazdkę mniej
- dla "poszkodowanych" kolacja z langustą, butelka szampana i masaż.